Ostatnio doskwiera mi bezsenność, a co czasem za tym idzie wena twórcza ;) gdy nie ma snu, coś nocą trzeba robić. A więc przedstawiam wam owoc ostatniej nocy: (polecam kliknąć na zdj by zobaczyć w większej formie):
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
27
Tak minęło w chuj czasu... Choróbsko jakoś ogarnięte, badania ograniczone do raz w roku. (chociaż tyle) Ale jak zwykle ja dziś nie o tym. N...
-
Jutro, czyli pare dni później, a u mnie to zazwyczaj kiedy najdzie mnie ochota i wena na pisanie. Wracając do tematu ostatniej notki. Miała...
-
Ostatni post z marca, dziś już 12 czerwiec... A wiec, mój plan pisania notek co miesiąc szlak trafił. Moje życie nie jest aż tak ekscytujące...
-
Zawsze zanim napiszę nową notkę zaglądam do poprzedniej sprawdzając co tam ostatnio naskrobałam. Poprzednia notka jest z lipca, a jest już k...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz